Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2015

Kolacja

       Łup. Łup. Łup. Dłoń kobiety odwraca kawałek mięsa. Łup. Łup. Łup. Po chwili ląduje na patelni z satysfakcjonującym sykiem. Kilka minut smażenia z jednej strony i obrót na drugą. Kiedy już mięso z obu stron wygląda apetycznie wbija się w nie widelec i przenosi je na niewielki talerz.        Patrycja bardzo się starała. Chciała, żeby ten wieczór był idealny. Zaplanowała absolutnie wszystko, od romantycznego spaceru z ulubioną muzyką, po uroczystą kolację, na której składniki polowała od samego rana. Mięso było już gotowe, słabo wysmażone, tak jak lubił jej towarzysz. Zabrała się za pieczenie żeberek, które marynowały się od kilku godzin, a potem wyjęła wątróbkę z lodówki. Pokroiła ją na mniejsze kawałki i rzuciła je na gorącą nadal patelnię.        Korzystając z chwili spokoju Patrycja zaczęła wspominać początki znajomości. To już rok, jak razem mieszkają, aż ciężko uwierzyć jak ten czas leci. Wydaje się, jakby wczoraj spotkali się pierwszy raz, a teraz są przecież niemal nie