Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Dobre wieści

       Wieczorny rytuał właśnie się rozpoczynał. Janusz wrócił już z pracy, zjadł odgrzany przez żonę obiad i usadowił się w fotelu. Grażyna zajrzała ostrożnie do małego saloniku w małym mieszkaniu, w szarym bloku na małym osiedlu. Jej mąż, pan i władca siedział na swoim tronie, wpatrując się w czarny jeszcze ekran swojego telewizora, ustawionego na meblościance. Mebel lata świetności miał dawno za sobą, a całe mieszkanie zdawało się przesiąknięte zapachem naftaliny, której maleńki woreczek leżał gdzieś na dnie szafy z ubraniami, choć nikt nie byłby w stanie powiedzieć, skąd dokładnie się tam wziął. Jednak telewizor, to zupełnie inna historia - czterdzieści cali wypolerowanych na wysoki połysk ciekłych kryształów, jedyne dziecko, z którego rodzina była dumna, mimo że nigdy nie opuściło rodzinnego gniazdka.        Grażyna weszła na paluszkach do salonu, by nie zakłócić medytacji męża, założyła bawełniane rękawiczki i ostrożnie podniosła berło wypełnione przyciskami umożliwiającymi og