Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Po - część trzecia

- Jak wyglądam? - Fin obracała się przed lustrem, przyglądając się krytycznie zielonej sukni. - Jak zwykle. - odpowiedział Gebson. Kobieta posłała mu mordercze spojrzenie, ale on tylko się uśmiechał. - Jak zwykle, bo zawsze wyglądam pięknie? Cieszę się, że ci się podobam, ale czasami wolałabym usłyszeć bardziej konkretny komplement. - Pasuje ci do oczu. - podjął mężczyzna. - Tyle? - zachęcała Fin. - Jest zielona. Lubię zielony. - odpowiedział, szczerząc się jeszcze bardziej. - Czy mógłbyś mi przypomnieć dlaczego jesteśmy razem, Geb? - Bo jestem uroczy. - odpowiedział mężczyzna z zadowoleniem - Kocham cię Fin. - Ja ciebie też, głupku. - westchnęła kobieta - Zacznij wiązać krawat, bo się spóźnimy. - W zasadzie moglibyśmy się po prostu zabić i całe to pieprzenie z ubieraniem się mielibyśmy z głowy. Plus Aurora odtworzyłaby nas gdzieś bliżej. - Jeszcze jedno słowo i naprawdę cię zabiję kotku. - Masz na myśli, że uśmiercisz moją obecną cielesną powłokę, a ja będę musi

Po - część druga

       Nieśmiertelność była dla ludzkości darem trudnym do przyjęcia. Dopuszczenie do niej każdego poskutkowało by szybkim przeludnieniem planety, a danie jej tylko wybranym wywołałoby zbiorowe sprzeciwy. Ostatecznie po wielu dyskusjach ustalono, że dostęp do niej będzie miało kolejne, lepiej przygotowane pokolenie, które znamy obecnie jako Pierwszych. Już w łonie matki każdy z nich dostał swój chip - nad nimi wszystkimi sprawowała pieczę Aurora, czyli sztuczna inteligencja, która towarzyszy nam do dzisiaj. To ona kontroluje stale liczbę ludności blokując płodność i udostępniając ją oczekującym w kolejce parom, gdy tylko ktoś zdecyduje się odejść.        Geb zamknął książkę. Znał ją już niemal na pamięć, ale z jakiegoś powodu lubił wracać do opowieści o początku nowego świata. Dla nowych była ona pozycją obowiązkową, pozwalającą poznać korzenie ludzkości i dowiedzieć się, jak wyglądało kiedyś życie. Geb czytał czasami jakiś fragment i rozmyślał o ludziach, którzy musieli rozstać się