Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Poltergeist

No to ten, prawie wyrabiam normę. Ale za to tym razem może coś dłuższego, bo miałem całkiem przyzwoity sen. I rozmowę z czytelniczką!        W ciemnym pomieszczeniu panowała kompletna cisza. Byłoby to niemożliwe do zaobserwowania dla dowolnego człowieka, bo pokój należał do gatunku takich, które skrzypią każdą deską, gdy tylko ktoś wejdzie. Jednak teraz, jeszcze przez chwilę, trwał niezmącony spokój.        Pomieszczenie było średniej wielkości, kwadratowe i nie znajdowało się w nim nic, prócz kilku równomiernie rozmieszczonych kolumn, mających za zadanie podtrzymywać konstrukcję. Wyglądały jednak dość topornie, jakby ktoś wziął przypadkowe kłody drewna, z trudem podtrzymujące same siebie. Ściany były natomiast mozaiką cegieł, przetykanych przypadkowo rozmieszczonymi deskami, z jednymi, solidnie wyglądającymi drzwiami wykonanymi z dębu. Atmosferę dopełniała snująca się leniwie mgła, rozświetlona delikatnie jakimś nieziemskim światłem, nie posiadającym konkretnego źródła.